(Nie)typowy gang z przyszłości, czyli ,,Śmiertelne oczyszczenie"
Twórczość Agaty Polte znałam już wcześniej ze względu na jej wcześniejsze książki obyczajowe i młodzieżowe, dlatego też niesamowicie zdziwiła mnie informacja o tym, że autorka stworzyła powieść z gatunku urban fantasy. Bardzo lubię historie tego typu, więc po książkę sięgnęłam z niemałym zainteresowaniem i przeróżnymi, mniej lub bardziej znaczącymi, oczekiwaniami. Jak więc ten nietypowy debiut ostatecznie wypadł? Czy polubiłam się z członkami Gangu Żmij na tyle, by z sięgnąć po kolejny tytuł opowiadający o ich dalszych zmaganiach z zupełnie nowymi wrogami? Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że Śmiertelne oczyszczenie pokazuje autorkę w zupełnie nowym, rzekłabym, że nawet i lepszym świetle, a także zdecydowanie zaintrygowało mnie stworzonym przez siebie światem.
W celu wygrania wojny, stworzono serum, które miało ulepszyć wszystkie ludzkie umiejętności. Oprócz szybkości, siły i zręczności, u niektórych osób na skutek eksperymentów zaczęły pojawiać się zupełnie nowe, wyjątkowe i nie przewidziane wcześniej przez nikogo zdolności. Lata mijały, a spora część społeczeństwa dalej nie mogła pogodzić się z istnieniem osób o nadzwyczajnych mocach, przez co pojawiło się wiele grup walczących z obdarzonymi. Były jednak również te, które pomagały im się rozwijać oraz uczyły, jak nad tym nadzwyczajnym darem panować. Jedną z takich organizacji był założony przez potężnego i liczącego się w świecie telepatę Gang Żmij. Lucas Viper zrzeszał wszystkie utalentowane osoby i dawał im schronienie, by ci pomagali w walce z niebezpiecznymi przestępcami oraz innymi, wrogo do nich nastawionymi gangami. Tym razem sprawa jest jednak naprawdę poważna. Niezidentyfikowani wrogowie pewnego dnia zabijają bliską przyjaciółkę Vipera, lecz na tym się nie kończy. Sytuacja okazuje się być poważniejsza, niż na pierwszy rzut oka się wydaje... Jedną ze Żmij, która zostaje wybrana do rozwiązania tej nietypowej zagadki jest potrafiąca odczytywać przeszłość Kai. Dziewczyna z pomocą innych członków Gangu prowadzi śledztwo, od którego zależy przyszłość wszystkich obdarzonych.
Nie ukrywam, że z początku miałam problem, by się w tę fabułę w ogóle wciągnąć. Śmiertelne oczyszczenie wydawało mi się wtedy kolejną książką młodzieżową, tym razem jednak osadzoną w klimatach fantastycznych. Cóż, nic bardziej mylnego! Z rozdziału na rozdział robiło się jednak lepiej, a ja nie potrafiłam się odciągnąć od dalszej lektury! Choć historia co prawda nie należy do zbytnio skomplikowanych, bardzo przypadła mi do gustu. Głównie ze względu na bardzo lekki styl, jaki posiada autorka. Dzięki niemu przez książkę brnie się niezwykle szybko i przyjemnie, a jej całokształt prezentuje się zadziwiająco dobrze.
Polubiłam też różnorodnych i ciekawych bohaterów. Każdy z nich miał swoje własne, oryginalne umiejętności oraz charakter, co pozwalało czytelnikowi poznać naprawdę ciekawą ekipę. Bliźniacy Orion i Eran, małomówny Terry, wcześniej wspomnieni Kai oraz Lucien, czy też chociażby uzdrowiciel Damien to jedynie kilka z pojawiających się w książce postaci. Choć momentami zachowywali się odrobinę infantylnie, będę wspominać ich pozytywnie. Podobały mi się również relacje między nimi - a w szczególności ciągłe docinki Kai i Erana! Mam niemałą nadzieję, że wątek tej nietypowej dwójki zostanie w kolejnych częściach poprowadzony w ciekawy sposób.
Śmiertelne oczyszczenie to naprawdę dobry debiut fantasy. Cieszę się, że polscy autorzy potrafią tworzyć serie na równie wysokim poziomie, co te zagraniczne. Agata Polte wykreowała świat z ogromnym potencjałem i pomysłami na poprowadzenie go. Z niecierpliwością oczekuję na drugi tom i wierzę, że będzie na podobnym poziomie, co pierwszy!
Reasumując, jest to książka z interesującą fabułą i zapadającymi w pamięć bohaterami. Niech nikogo nie zmylą poprzednie tytuły autorki, tutaj Agata Polte pokazuje się czytelnikowi z zupełnie innej strony, która zadziwiła także i mnie! Śmiertelne oczyszczenie jest początkiem intrygującej serii o Gangu Żmij, która powinna przypaść do gustu fanom urban fantasy.
Nie ukrywam, że z początku miałam problem, by się w tę fabułę w ogóle wciągnąć. Śmiertelne oczyszczenie wydawało mi się wtedy kolejną książką młodzieżową, tym razem jednak osadzoną w klimatach fantastycznych. Cóż, nic bardziej mylnego! Z rozdziału na rozdział robiło się jednak lepiej, a ja nie potrafiłam się odciągnąć od dalszej lektury! Choć historia co prawda nie należy do zbytnio skomplikowanych, bardzo przypadła mi do gustu. Głównie ze względu na bardzo lekki styl, jaki posiada autorka. Dzięki niemu przez książkę brnie się niezwykle szybko i przyjemnie, a jej całokształt prezentuje się zadziwiająco dobrze.
- Czy ona miała niedawno wstrząśnienie mózgu, a wy dopuściliście ją do walki? - Odwrócił się do Erana. - A ty byłeś na tyle głupi, że bez odrobiny mocy teleportowałeś waszą dwójkę? Bogowie, czy ja pracuję z samobójcami?!
Polubiłam też różnorodnych i ciekawych bohaterów. Każdy z nich miał swoje własne, oryginalne umiejętności oraz charakter, co pozwalało czytelnikowi poznać naprawdę ciekawą ekipę. Bliźniacy Orion i Eran, małomówny Terry, wcześniej wspomnieni Kai oraz Lucien, czy też chociażby uzdrowiciel Damien to jedynie kilka z pojawiających się w książce postaci. Choć momentami zachowywali się odrobinę infantylnie, będę wspominać ich pozytywnie. Podobały mi się również relacje między nimi - a w szczególności ciągłe docinki Kai i Erana! Mam niemałą nadzieję, że wątek tej nietypowej dwójki zostanie w kolejnych częściach poprowadzony w ciekawy sposób.
Śmiertelne oczyszczenie to naprawdę dobry debiut fantasy. Cieszę się, że polscy autorzy potrafią tworzyć serie na równie wysokim poziomie, co te zagraniczne. Agata Polte wykreowała świat z ogromnym potencjałem i pomysłami na poprowadzenie go. Z niecierpliwością oczekuję na drugi tom i wierzę, że będzie na podobnym poziomie, co pierwszy!
Reasumując, jest to książka z interesującą fabułą i zapadającymi w pamięć bohaterami. Niech nikogo nie zmylą poprzednie tytuły autorki, tutaj Agata Polte pokazuje się czytelnikowi z zupełnie innej strony, która zadziwiła także i mnie! Śmiertelne oczyszczenie jest początkiem intrygującej serii o Gangu Żmij, która powinna przypaść do gustu fanom urban fantasy.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Bardzo lubię książki autorki i cenię sobie jej styl i kunszt autorski... niemniej nie jestem fanką powieści fantasy i tę książkę raczej sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji sięgać po żadną książkę tej autorki. „Śmiertelne oczyszczenie” mignęło mi już parę razy na instagramie i zainteresowałam się tą historią. Jest szansa, że za jakiś czas po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę, i po twojej recenzji nie mogę się doczekać, aż w końcu po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja. Niestety nie mam tej książki w planach
OdpowiedzUsuńJeszcze nic tej autorki nie czytałam, ale kojarzę jej książki i też byłam zdziwiona tym tytułem. Może nie teraz, ale planuję przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńUuu... fantastyka :) Wyrosłam z niej, choć wiele osób mi powtarza, że gdybym wzięła się za taką dla dorosłych, to bym przepadła. Kto wie, może jeszcze spróbuję :)
OdpowiedzUsuńDla mnie średnie ;)
OdpowiedzUsuńGdybym dostała tę książkę z dwa/trzy lata temu, pewnie byłabym nią zachwycona ;) Teraz jednak obracam się w całkiem innych gatunkach i nie za bardzo mnie do tej książki ciągnie ;) Ale mój kolega byłby zachwycony nią ;)
OdpowiedzUsuńNiedługo zabieram się za lekturę i mam nadzieję, że bardzo mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam żadnej ksiązki z gatunku urban fantasy, ale brzmi to dobrze :)
OdpowiedzUsuńLubię jak bohaterowie zapadają w pamięć, a często mam problem z tym, że po przeczytanej książce nie pamiętam bohaterów.
OdpowiedzUsuń