Ciężkie zmagania z przeszłością, czyli ,,Pisarka"



    Twórczość Katarzyny Michalak obecna jest w moim życiu już od jakiegoś czasu. Jak można dość łatwo zgadnąć, obok okrągłej, czterdziestej książki nie mogłam przejść obojętnie! Nie byłabym po prostu sobą, gdybym od razu po nią nie sięgnęła!
  Niezmiernie zaciekawiło mnie, że w Pisarce pojawiają się wątki autobiograficzne, lecz mimo wszystko nie jest to książka opowiadająca wyłącznie o przeszłości autorki. Chyba nie ma sensu, by zastanawiać się, co jest prawdą, a co fikcją... Trzeba po prostu zagłębić się w fabułę. Jest to powieść trudna, przepełniona ludzkimi problemami, słabościami, a także  gonitwą za swoimi marzeniami. To wszystko czyni najnowszą książkę autorki wyjątkową.

    Historia zainteresowała mnie już od pierwszych stron, a samą książkę przeczytałam bardzo, bardzo szybko (i przez to strasznie ubolewam nad tym, że nie jest dłuższa!). Wszystko zaczyna się, gdy Ewa, pisarka, dostaje zadanie, by napisać autobiografię. Brzmi niezbyt zachęcająco i dość nudno? Nic bardziej mylnego! Autorka nie jest jednak aż tak otwartą osobą i postanawia, że swoją historię opowie na przykładzie fikcyjnych bohaterów. To właśnie wtedy Pisarka diametralnie się zmienia. Poznajemy Weronikę - dziewczynkę z domu, w którym ,,nie stosuje się przemocy", choć i tak na jej kolankach co rusz pojawiają się okropne krwiaki. Drugim bohaterem jest Wiktor - syn alkoholika i sadysty znęcającego się nad nim i jego matką. Ta dwójka młodych ludzi odnajduje jednak w tym wszystkim wspólny język i wspiera siebie nawzajem podczas każdej nieprzyjemnej sytuacji w ich domach. Przyznam, że wątek ich dzieciństwa był jednym z wielu, które czytałam z zapartym tchem. Katarzyna Michalak świetnie przedstawiła konfrontację dziecka z brutalnym, niesprawiedliwym światem, gdzie nic nie jest wyłącznie czarno-białe.
  Bardzo podobał m się również wątek Stefanii, babci głównej bohaterki. Jest to naprawdę  sympatyczna i wrażliwa na cierpienie innych osoba, która całym sercem troszczy się o dobro swojej jedynej wnuczki. Książka stała się o wiele cieplejsza, gdy Weronika przebywała na wsi. Autorka świetnie przedstawiła proste, swojskie życie, gdzie ciężką pracę wynagradza piękno natury i niepowtarzalny, wiejski klimat. Do gustu przypadł mi również pamiętnik Stefanii, w którym kobieta opisywała wszystkie swoje przeokropne przeżycia. To dodało temu tytułowi naprawdę wiele realizmu. Nie będę nic zdradzać, to po prostu trzeba samemu przeczytać i przeżyć!
  To wszystko nie zmienia faktu, że pozostałe fragmenty były równie dobre, oraz tak samo chwytały za serce i grały na emocjach czytelnika! Pisarka z początku może wydawać się prostą historią, jednak skrywa ona o wiele więcej sekretów, niż na pierwszy rzut oka widać.

Nie możemy obrażać się na los, że dla jednych jest łaskawy, dla nas zaś parszywy. Takie wylosowaliśmy karty. Nasza w tym głowa, by mimo wszystko wygrać nimi życie...
   Książka ta różni się od innych dzieł autorki, to widać na pierwszy rzut oka. Czuć w niej o wiele inną energię i klimat. Być może nie zadziwiła mnie ona brutalnością w takim stopniu, jak chociażby (również przeze mnie recenzowany) Ścigany, jednak i tak można w niej odnaleźć walkę z przeciwnościami losu i niesprawiedliwością świata. Do gustu przypadły mi również dopiski przy niektórych rozdziałach, które są czymś na styl komentarza autorki do danej sytuacji. Dodało to tytułowi osobisty ton i  spowodowało, że zaczęłam patrzeć na niektóre fragmenty zupełnie inaczej. Zaczęłam współczuć autorce tego wszystkiego, co musiała przeżyć... Niejeden na pewno by się załamał.
   Widać w tej książce emocje. Każdy może teraz jedynie spekulować, ile z tych wydarzeń zdarzyło się naprawdę, lecz czy to ma w ogóle sens? Może lepiej nie zgadywać i po prostu cieszyć się z lektury? Zwłaszcza, że autorka sama wspomina, by się nad tym nie zastanawiać! Trzeba to uszanować.
 Pisarkę czyta się naprawdę szybko i można ją pochłonąć praktycznie w jeden dzień! Gdy się już ją zacznie, nie można jej odłożyć, dopóki się nie skończy! Wydarzenia dzieją się dość szybko, nie ma czasu, by się podczas lektury nudzić! Jedynie nie podobało mi się zakończenie... Ale by zrozumieć mój ból, trzeba samemu przeczytać ten tytuł!

   Katarzyna Michalak stworzyła historię o sile ducha i podnoszeniu się z kolan nawet podczas najgorszej życiowej sytuacji. Podziwiam, że postanowiła zmierzyć się z trudną przeszłością, by pokazać nam, że nigdy nie można się poddawać i trzeba walczyć do końca. Z niecierpliwością czekam również na zapowiedzianą jeszcze przed premierą kontynuację - Zagubioną. Historia Weroniki i Wiktora bardzo mnie wciągnęła i nie mogę się doczekać, co czeka na mnie w kolejnej części! Pisarkę polecam każdemu, kto lubi twórczość Katarzyny Michalak, a także tym, którzy swoją historię z tą autorką dopiero zamierzają zacząć. Pozwoli to im spojrzeć na nią zupełnie inaczej...


Wydawnictwo: Mazowieckie
Autor: Katarzyna Michalak
Ilość stron: 320
Cena okładkowa: 39,90 zł
Premiera: 30.01.2019


Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Mazowieckiemu




1 komentarz:

  1. Po tak wspaniałej recenzji trudno bym nie sięgnął po tę książkę! Jestem naprawdę ciekaw co tym razem Katarzyna Michalak dla nas przygotowała... czekam na wypłatę!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Popkulturka Osobista , Blogger