W poszukiwaniu własnej tożsamości, czyli „Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata"


✧・゚: *✧・゚:*    *:・゚✧*:・゚✧

    Bardzo rzadko sięgam po literaturę młodzieżową. Najczęściej wydaje mi się ona po prostu płytka, mało interesująca i mijająca się z tym, czego w książkach w ogóle poszukuję. Czasem pojawiają się jednak na rynku wydawniczym historie, które czymś od razu zaintrygują i mimo wszystko postanawiam dać im szansę - już nie zważając na reprezentowany przez nie gatunek. Tak było również z Arystotelesem i Dantem. O książce co prawda słyszałam długo przed tym, jak ukazała się w Polsce (a przynajmniej w wydaniu o wiele bardziej do oryginału zbliżonym), dlatego to spowodowało, że nawet nie potrzebowałam większej zachęty, by po nią sięgnąć. Teraz wydaje mi się, iż tworzone przez te wszystkie lata oczekiwania mocno wpłynęły na mój osobisty odbiór całokształtu. Co prawda bardzo dobrego i wartościowego, aczkolwiek dla mnie niestety podczas lektury emocjonalnie niezbyt angażującego. Ale może przed laty zrobiłby na mnie o wiele większe wrażenie?

     Piętnastoletni Ari stara się zrozumieć samego siebie. Zmaga się z samotnością, jest zamknięty w sobie i nieufny. Niczego nie ułatwiają również chwiejne relacje z rodzicami oraz dość pesymistyczne podejście do życia. Pewnego dnia ten introwertyczny nastolatek spotyka na swojej drodze Dantego - dziwacznego, jednak o wiele bardziej otwartego na otaczający go świat chłopaka. Prędko postanawiają się zaprzyjaźnić, co przynosi diametralne zmiany do ich stosunkowo poukładanej codzienności. Razem przyjdzie im się zmierzyć z tym, o czym wcześniej nawet nie myśleli, a przy tym postarają się poznać wiele z sekretów wszechświata. Aczkolwiek czy uda im się tego dokonać? 

    Z początku coś mi w tej historii nie pasowało. Zauważyłam, że to wina dziwacznych, posiadających wiele powtórzeń dialogów. Z czasem dostrzegłam w tym jednak pewien urok. Styl autora jest lekki, zadziwiająco prosty, ale jednocześnie zdolny do budowania w narracji ciekawego klimatu. Dzięki temu od razu można przenieść się do słonecznej Ameryki w drugiej połowie lat 80. Ostatnio coraz rzadziej trafić można na młodzieżowe historie opowiadające o czasach nieco mniej nam obecnych, dlatego prędko spodobał mi się pomysł zaproponowany w Arystotelesie i Dante. Za plus uznać można również przewagę wątku obyczajowego nad romantycznym. Nie jest to romans (lub tym bardziej erotyk), a opowieść o młodych ludziach, którzy starają się pojąć zachodzące w nich zmiany - czy to przez zwyczajne dojrzewanie, czy też przeżyte wydarzenia. Jest to książka o walce z wewnętrznymi traumami i otwieraniu się na innych ludzi. Ukazuje ludzi powoli wchodzących w dorosłość, dzięki czemu na pewno wiele osób się z bohaterami utożsami, niezależnie od płci, koloru skóry czy też seksualności. Problemy z odnalezieniem własnej tożsamości są na tyle uniwersalne, że Arystoteles i Dante to książka, która ma do przekazania coś poza samą historią o miłości dwójki nastolatków. A w dodatku jest bardzo urocza i ładnie napisana - już tak nie zwracając uwagi na początkowe zgrzyty. One nie są tak naprawdę znaczącym problemem.

    Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata wyróżnia się spoza innych książek młodzieżowych. Być może daleko jej do wielkich arcydzieł literatury pięknej, jednak to wciąż poruszająca opowieść o rodzinie, przyjaźni i miłości. Nawet jeśli w życiu bohaterów pojawiają się problemy, razem są w stanie je pokonać, a to potrafi w trakcie lektury napawać optymizmem. Powieść przypadnie do gustu każdemu, kto pragnie poznać historię wzruszającą i w swojej prostocie zachwycającą. Jednak polecam ją szczególnie czytelnikom w wieku zbliżonym do tego bohaterów, bo wtedy o wiele lepiej będą potrafili wczuć się w ukazane przez autora sytuacje, a także poruszone problemy. Na mnie niektóre wątki nie zrobiły aż tak ogromnego wrażenia, nawet jeśli pod koniec Ari i Dante faktycznie zaczęli wydawać mi się w niektórych sprawach dość bliscy. Na pewno będę wspominać książkę pozytywnie, bo pokazała mi, że współczesna literatura młodzieżowa może być interesująca i zadziwiająco jakościowa. Cieszę się, że w końcu mogłam po tę historię sięgnąć. Długo na to czekałam.


Wydawnictwo: We need YA
Autor: Benjamin Alire Sáenz
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Ilość stron: 384
Cena okładkowa: 39,90 zł
Premiera (tego wydania): 11.08.2021


Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu We need YA



15 komentarzy:

  1. O tak, myślę, że to idealna lektura dla zmagających się ze sobą nastolatków!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaproponuję mojej nastoletniej siostrzenicy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka ta jeszcze przede mną, ale jestem jej bardzo ciekawa i nie mogę się doczekać aż w końcu ją przeczytam.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Choć bardzo lubię literaturę młodzieżową (a to już dawno nie moja kategoria wiekowa), jakoś nie ciągnie mnie za specjalnie do tego tytułu. Cieszę się jednak, że pojawiło się nowe wydanie w oryginalnej szacie graficznej.

    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, każdy ma inny gust i dlatego czytanie potrafi przynieść tyle emocji :) Ja również się cieszę, ponieważ to poprzednie nie było szczególnie urodziwe :D

      Usuń
  5. Czytałam w pierwszym wydaniu i cieszę się, że zdecydowano się wznowić tą powieść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również jestem z tego powodu zadowolona. Zwłaszcza, że to pierwsze nie było ostatnimi czasy szczególnie proste do zdobycia :)

      Usuń
  6. będę pamiętać i tej książce ;)
    Ja też czasem znajduje wartościowe książki wśród powieści dla młodzieży ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie cieszę się, że ten gatunek najwidoczniej nie jest zdominowany przez proste romanse :)

      Usuń
  7. Jeszcze zastanowię się nad tą książką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, nie każda książka musi od razu wpadać w oko :)

      Usuń
  8. Widać, że książka zrobiła na Tobie dobre wrażenie. Też na początku niezbyt podobał mi się styl narracji, ale szybko mi przeszło i stwierdziłam, że to sprzyja czytaniu. I właściwie dodaje opowieści swego rodzaju uroku i klimatu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, uważam tak samo i cieszę się, że mogłam poznać tak ciekawie i lirycznie napisaną historię :)

      Usuń

Copyright © 2014 Popkulturka Osobista , Blogger